- Spójrz spadająca gwiazda - powiedziałam do ukochanego wskazując na niebo
- Pomyśl życzenie - usłyszałam cichy głos Paula na co tylko kiwnęłam głową i zamknęłam oczy. Pomyślałam życzenie a po chwili poczułam na karku jego oddech. Stał za mną. Tak blisko. Objął mnie od tyłu i wtulił w swoje ciało. Oparłam głowę o jego ramię i otworzyłam powieki.
- O czym pomyślałaś? - spytał
- Nie mogę Ci powiedzieć, bo się nie spełni - szepnęłam cicho - ale wiesz co?
- Hmm?
- Jestem pewna, że się spełni - Może i wydaje się to głupie, no bo skąd niby miałam mieć co do tego pewność? Skoro w życiu nie można być niczego pewnym.
- Skąd ta pewność?
- Czuje to - szepnęłam - i z całego serca w to wierze - powiedziałam odwracając się do ukochanego przodem. Położyłam dłonie na jego torsie, a on objął mnie w pasie. Oparł swoje czoło o moje z lekkim uśmiechem. Otarł swoim nosem o mój, a nasze oddechy zaczęły się ze sobą mieszać, usta dzieliły już tylko milimetry
- Jestem bardzo szczęśliwa - szepnęłam szczerze patrząc mu głęboko w oczy.
- Ja również. Jak jeszcze nigdy w życiu
- A ty? Pomyślałeś życzenie? - spytałam po chwili. Pokiwał głową na "tak"
- Ale w sumie już się spełniło - dodał
- Ale w sumie już się spełniło - dodał
- Już? Tak szybko? - nie dowierzałam. Jakie było jego życzenie skoro tak szybko się spełniło?
- Yhym... Właściwie cały czas się spełnia - odparł
- Nic nie rozumiem - westchnęłam nadal patrząc mu w oczy
- Nie musisz. Ważne, że ja wiem o co chodzi. To ty byłaś i jesteś moim marzeniem - szepnął głaszcząc mój policzek czule. Na mojej twarzy automatycznie pojawił się szeroki uśmiech. - I w chwili kiedy ujrzałem Cię po raz pierwszy zaczęło się spełniać - dodał
- Jesteś cudowny - Odparłam całkowicie szczerze i pocałowałam go czule. Odwzajemnił pocałunek i przyciągnął mnie bliżej do swego ciała. Uśmiechnęłam się przez pocałunek, a kiedy zabrakło nam już tlenu oderwaliśmy się od siebie
- Kocham Cię, Rose - szepnął z lekkim uśmiechem
- Ja też Cię kocham, Paul - odpowiedziałam i wtuliłam się w jego ciało zamykając oczy.
- Zawsze będziemy razem - powiedział szeptem całując mnie we włosy
- Dopóki śmierć nas nie rozdzieli - szepnęłam wtulając się jeszcze bardziej w jego ciało
- Zawsze będziemy razem - powiedział szeptem całując mnie we włosy
- Dopóki śmierć nas nie rozdzieli - szepnęłam wtulając się jeszcze bardziej w jego ciało
______
Mamy pierwszy rozdział. Przepraszam, że dopiero teraz, ale miałam bardzo dużo nauki w weekend. Proszę o komentarze, to strasznie motywuje. Przepraszam za błędy (jeśli są)
Boski rozdział ♥ /Caroline
OdpowiedzUsuńIdealny ♥ Czekam na next ♥��
OdpowiedzUsuń